Jak mawiał klasyk, jeśli integracja, to tylko z przytupem. Dlatego i tym razem postanowiliśmy wyjść poza schematy, organizując spotkanie firmowe w nietypowym miejscu. Nie obeszło się bez współpracy i zdrowej rywalizacji, a wszystkiemu towarzyszył śmiech, który było słychać aż na ulicy. Ale może od początku…
Październikową integrację postanowiliśmy rozpocząć w escape roomie, a konkretniej we dwóch – ekipa z Wrocławia trafiła na teren opuszczonego szpitala psychiatrycznego, a zespół z Wałbrzycha postanowił spróbować swoich sił jako górnicy.
Zagadki wymagały czujności, współpracy i dobrej wymiany informacji, z czym na szczęście nie mieliśmy żadnego problemu. Z doskonałym wynikiem (17 minut przed końcem czasu!) uciekliśmy z Obłędu, podczas gdy nasi górnicy w dosłownie ostatnich sekundach opuścili walącą się Kopalnię Zagadek. Emocje były nie do opisania, podobnie jak satysfakcja ze zwycięstwa, co widać na zdjęciach:
Kiedy nieco ochłonęliśmy, nadszedł czas na jedzenie. Nasz wrocławski team postawił na klasykę – polską kuchnię w najlepszym wydaniu – na stole królowały takie przysmaki, jak żurek, golonka czy pieczone ziemniaki. Tymczasem w Wałbrzychu ekipa działu sprzedaży zajadała się krewetkami i carpaccio, przygotowanymi według przepisu znanej polskiej restauratorki.
Udało nam się nie tylko lepiej poznać, ale też odpocząć od codzienności i spraw, związanych z pracą. Zgodnie przyznaliśmy, że takie wyjścia są potrzebne i nikt nie ukrywał, że już czeka na kolejne.
To było wyjątkowo udane wyjście firmowe. Cieszę się, że mogłam wziąć w nim udział. Dziękuję całej ekipie Afterweb!
PS Mam nadzieję, że udało mi pokazać Wam, że escape roomy to świetna rozrywka dla każdego :))
Super, że impreza się spodobała. Kolejna już w grudniu 🙂
Bardzo udane spotkanie integracyjne 🙂 Fajnie było porozmawiać przy pysznym jedzeniu. Aaa i trzymam za słowo, że kolejne spotkanie w grudniu 🙂
Kolejna udana impreza integracyjna z najlepszą ekipą 🙂 Magdalena escape room był super, liczę na kolejne kreatywne pomysły przy najbliższej integracji 🙂